Koniec lata czyli sex na wakacjach

Lato dobiegał końca. Weronika spędziła całe wakacje z przyjaciółką na wsi u rodziny Agnieszki. Nie było to jej wymarzone miejsce, pełne atrakcji i szaleństw, ale chciały wreszcie odpocząć. Aga nie miała prawie żadnych znajomych w tej niewielkiej mieścinie, a ci, którzy mieszkali nieopodal, wyjechali. Jedyną rozrywkę stanowiły spacery i kąpiele w jeziorze. Wieczorami rozmawiały, czytały. Rodzina Agnieszki była bardzo sympatyczna i cicha. Nie wtrącało się w ich zajęcia, pod warunkiem, że były w domu o północy. Nie był to żaden problem. Do czasu...

Pewnego słonecznego ranka, jednego z ich ostatnich w czasie tych wakacji, siedząc nad rzeką

ujrzały dwóch mężczyzn, mniej więcej w ich wieku Ten widok wywołał i na ich twarzy wyraz zadowolenia i zaciekawienia. Po chwili, wyższy z nich dojrzał je również i mówiąc coś do kolegi, podszedł. Miała ciemne włosy i ciemne oczy. Do tego piękny uśmiech i imponujące mięśnie na odsłoniętej klatce piersiowej.

- Cześć. Mam na imię Dominik. Właśnie przyjechałem z kolegą na wakacje. Podróżujemy po Polsce. Chciałem zapytać, czy jest tutaj, w tej miejscowości, coś interesującego do oglądania?

- Pewnie. - odpowiedziała Weronika. - My. - dokończyła ku własnemu zaskoczeniu.

- To prawda! - zaśmiał się. - Pomyślałem to samo, ale nie chciałem być...zbyt szczery. Może więc przyłączymy się do was teraz?

- Zapraszamy - powiedziała Agnieszka zawieszając wzrok na towarzyszącym Dominikowi blondynie.

- A to mój przyjaciel Mateusz. - poinformował widząc spojrzenie Agi. Mateusz! Chodź tu! - zawołał do kolegi.

Podszedł do nich nieco niższy od Dominika blondyn o brązowych oczach.

- Cześć. - przywitała go Agnieszka z najszczerszym i najpiękniejszym uśmiechem.

W ten oto sposób zaczęły się ich wspólne godziny, dnie, niestety ostatnie tych wakacji. Nie spędzały już dni same, ale u boku mężczyzn. Naturalnie flirtowali, rozmawiali, po prostu doskonale się bawili. Nawet pary dobrały się od razu. Dominikowi spodobała się krótkowłosa, bardzo odważna w słowach i czynach Weronika, za to długonoga i długowłosa Agnieszka o niebiańskiej twarzy przypadła do gustu Mateuszowi. Nadszedł w końcu ostatni wieczór. Spędzili go nad wodą, później na ognisku przy namiotach chłopców, aż nastąpiło rzewne pożegnanie. Dziewczyny musiały być w domu o północy, więc parę minut wcześniej łzy ich popłynęły, żegnając się z wakacyjnymi ukochanymi. Zrobiło się sentymentalnie, ale musiały wracać do domu. Leżały w łóżkach i rozmawiały, kiedy usłyszały pukanie do okna. Że też same na to nie wpadły! Otworzyły szybko okno i przywitały mężczyzn z niekrytym entuzjazmem. Agnieszka nie miała jednak na niego wiele czasu, albowiem Mateusz po prostu chwycił ją w objęcia i na rękach wyniósł ją gdzieś w las... nie protestowała...

- Poszli. - zauważył Dominik.

- Poszli. - odparła Weronika i również mało dyskretnie, po prostu wciągnęła chłopca do pokoju i zarzuciła mu ręce na szyję. On też nie protestował...

Reakcja była taka, jakiej oczekiwała. Ich usta szybko spotkały się i połączyły w pocałunku namiętnym, szaleńczym i głębokim. Nie musieli nic mówić. Od razu skierowali się w kierunku łóżka. Weronika czuła jak dłonie Dominika wsuwają się pod jej koszulkę. Zdjął ją.

- Teraz ty mnie rozbierz. - poprosił.

Zrobiła to. Zdjęła jego ubranie, gładząc, pieszcząc namiętnie ciało bruneta. Było napięte i wyraźnie targane przez żądzę. Żądzę jej. Jego usta, przenosiły się z warg, przez szyję, dekolt, aż do brzucha, rozgrzewając go coraz bardziej... i coraz niżej. Unosząc pośladki ukochanej, całował wzgórze łonowe kobiety, rozkoszując się jej zapachem, jej smakiem. Również jej palce pieściły jego ciało, pieściły jego członek, gotowy w każdej chwili posiąść ją. Ruchy jakimi go obdarzała były znacznie śmielsze i bardziej zaawansowane, niż mógł podejrzewać wcześniej. Dotykał jej piersi i czuł jak pęcznieją jej sutki. Ścisnął. Mocno. Wtopił twarz między obie i całował. Nagi położył się na Weronice i przytulił ją mocno.

- Teraz! - jęczała.

Poddał się zupełnie ich wzajemnemu pożądaniu. Dziewczyna uniosła biodra, a on zdobywał ją pchnięciami, czuł na swym członku wargi sromowe przez które się wdzierał.

Orgazm przyszedł szybko i dał im najpełniejsze spełnienie.

Wyświetleń: 21136

Zostaw komentarz

Podobne opowiadanie

CUDOWNE KRYSZTAŁKI
Zawsze chciałam spróbować wszystkiego co zmienia postrzeganie świata. Ale spróbować tylko raz, no może dwa lub kilka razy - zobaczyć co ludzie w tym widzą. Po kilku miesiącach znajomości w piękny styczniowy dzień pojechaliśmy na b... czytaj więcej»
Siostrzana miłość
Siostrzana miłośćOjciec - Jan, 39 lat, pracownik biurowy.Matka - Ewelina, 37 lat, dekorator wnętrz.Małżeństwo od 17 lat, nieudane, kryzys.Córka - Barbara, 16 lat (za 3 miesiące 17), uczennica.Ciotka - Zosia, 40 lat, radca prawny, samotna, be... czytaj więcej»
pierwszy raz cz.2
Oczywiście sam w zatracałem się w tych rozważaniach z jednej strony rozpamiętując wszystkie sytuacje jakie się zdarzały i oceniając je jako celowe działanie ze strony mojej matki, mające na celu wzbudzenie we mnie podniecenia z drugiej za... czytaj więcej»
pierwszy raz cz. 1
Miałem wtedy około 17 lal byłem dzieckiem epoki komputerów czyli każdy wolny dzień i chwilę spędzałem przy komputerze. Myślałem o dziewczynach zawsze była jakaś która mi się podobała ale zawsze też mi brakowało odwagi żeby je zaga... czytaj więcej»

Wszystkie prawa zastrzeżone © przez opowiadaniaerotyczne.woleto.pl