Sex z koleżanką
Znaliśmy się z Olą od dawna, a od pewnego czasu zaczęliśmy flirtować, aż w końcu zdecydowaliśmy się na sex. Z wcześniej umówionego miejsca zabrałem Olkę i pojechaliśmy samochodem w ustronne miejsce. Na tyle samochodu Ola zdjęła spodnie i majteczki i włożyła lużną spódniczkę. Kiedy dotarliśmy na miejsce zapytała mnie, czy na pewno tego chcę? Serca waliły nam jak młoty, kiedy wszedłem na tył auta nie było odwrotu. Zaczęliśmy się namiętnie lizać, moje dłonie powędrowały pod Jej spódniczkę natrafiając na zarośniętą cipkę, której nigdy nie widziałem. Nie mogłem się oprzeć i zadarłem materiał, moim oczom ukazała się cudowna pięknie zarośnięta czarna cipa Oli.rnTego było za wiele natychmiast przywarłem jęzorem do Jej cipy i zacząłem spijać soki obficie wypływające z Jej warg. Początkowo mówiła nie, lecz potem słyszałem tylko jęki i błaganie bym w Nią wszedł. Zdjąłem spodnie i majtki mój kutas wyskoczył jak sprężyna. Olka położyła się na tylnej kanapie zadarła nogi, a ja wbiłem się w Jej pizdę jak w masło. Ruchałem z całej siły, zadarłem jej bluzkę i pieściłem nabrzmiałe z pragnienia sutki. Tak kochaliśmy się przez pewien czas, zmieniliśmy pozycję i Ona nabiła się na pal i zaczęła mnie ujeżdżać. Niewiele mi brakowało bym wystrzelił i tym momencie moja partnerka doszła. Chciałem, by moja przyjemność zakończyła się w Jej buzi. Ola chwyciła mojego fiuta i zaczęła pieścić go językiem, ssała go i lizała z całych sił, ja natomiast masowałem jej mokrą cipę. Długo nie wytrzymałem i wystrzeliłem strumieniem spermy wprost do jej buzi. Ku memu zdziwieniu wszystko połknęła. Tak zakończyło się nasze pierwsze spotkanie.