Tuż po Walentynkach zadzwoniła Marta, informując, że 25-ego lutego jest ostatnia sobota Karnawału, Klub urządza Bal i jestem zaproszona. Bardzo mnie ta informacja ucieszyła, ale zaczęłam wypytywać, na ile to jest "Bal", a na ile jest to impreza z określonymi konsekwencjami. Dostałam informację, że przede wszystkim jest to Bal na dużej Sali, łącznie 24 osoby, ale są też przewidziane inne atrakcje. Znamienne było jej zdanie "Przecież musisz sobie odbić za Sylwestra". No to ja jeszcze zapytałam, jak należy się na taki Bal ubrać. Otrzymałam informacje, że Panie powinny mieć zmysłowo zakrytą nagość, Panów obowiazują stroje "Adama". Po tym telefonie zaczęłam się przez moment zastanawiać, właściwie, w co ja się mam ubrać. Będąc kilka razy za granicą kupiłam sobie trochę różnych ubrane...
Od jakiegoś czasu na ekranie mojego telefonu komórkowego pokazywały się różne, dziwne wiadomości tekstowe. Ogłoszenia matrymonialne, propozycje sponsoringu, oferty sprzedaży amatorskich filmów pornograficznych itp. Wszystkie wzbudzały we mnie raczej pewnego rodzaju zażenowanie niż zainteresowanie. Nie mniej jednak przynajmniej raz dziennie poświęcałem kilka minut na przeglądnięcie najnowszych ofert. Pewnego dnia, moją uwagę przyciągnęła szczególnie jedna wiadomość: "Małżeństwo. Ona 30l. ładna, duży biust. On 32l. Poznamy chłopca w wieku 16-18l. w celu sex zabaw. Opolskie. Tel. 6XXXXXXXX." Takiego rodzaju ogłoszenie potrafi rozbudzić wyobraźnię niejednego nastolatka. A już mnie pobudziło wręcz do konkretnej akcji.
Sobotni poranek a raczej południe. Otwieram oczy. Stwierdzam, że znajduję się w swoim pokoju, usiłuję sobie przypomnieć jak właściwie trafiłem do swojego mieszkania, nadaremno. Głowa boli, otwieranie oczu przychodzi z dużą trudnością - spojrzenie na zegarek, czas wstać. Szybki prysznic, tabletki przeciwbólowe, ogólne spojrzenie w lustro - tak, jestem gotowy do wyjścia - pozwiedzane w myślach. Idę na spotkanie z Anną - moją dziewczyną.
123
Wszystkie prawa zastrzeżone © przez opowiadaniaerotyczne.woleto.pl