Bez pytania otworzyła drzwi i nieskrępowana weszła do kabiny. - No co? - zadziornie uniosła brwi - Ekologia przede wszystkim!
Dzwonek telefonu wyrwał Sanderssona ze snu. - tak? sapnął zaspany do słuchawki- dzień dobry panie Sandersson - w słuchawce odezwał się ciepły, kobiecy głos - czy możemy już przyjechać po dziewczynę? mam nadzieję że spełniła pana oczekiwania
Miałem wtedy około 17 lal byłem dzieckiem epoki komputerów czyli każdy wolny dzień i chwilę spędzałem przy komputerze. Myślałem o dziewczynach zawsze była jakaś która mi się podobała ale zawsze też mi brakowało odwagi żeby je zagadać, wcześniej czy później kończyło się to tak że zanim trafiła się okazja lub nazbierałem w sobie wystarczająco dużo odwagi żeby ją zagadać okazywało się ma już chłopaka. Coraz więcej czasu spędzałem więc w domu i jeszcze więcej przed komputerem, oczywiście jak każdy nastolatek miałem również swoje potrzeby seksualne. Dzisiaj brzmi to bardzo poważnie ale wtedy tak naprawdę chodziło o rozładowanie napięcia seksualnego, a do tego wystarczyła szybka masturbacja do następnego pobudzenia. No właśnie co mnie pobudzało, dzisiaj już dobrze nie pamiętam czy najpierw myśl...
Oczywiście sam w zatracałem się w tych rozważaniach z jednej strony rozpamiętując wszystkie sytuacje jakie się zdarzały i oceniając je jako celowe działanie ze strony mojej matki, mające na celu wzbudzenie we mnie podniecenia z drugiej zaś traktując jako pracę mojej wyobraźni która w nic nie znaczących sytuacjach, słowach czy gestach widziała już pożądanie mojej osoby ze strony matki. Rozważania te nie mogły skończyć się inaczej jak w łazience. Rodzice wrócili około 3, oboje nieźle wstawieni, chociaż ojciec chyba nawet bardziej, jak sięgałem pamięcią rzadko po nim było widać że jest wypity (muszę tutaj wspomnieć że jak tylko usłyszałem taksówkę wyłączyłem światło w swoim pokoju i udawałem że śpię) matka chociaż minęło kilka godzin imprezowania i picia wyglądała równie atrakcyjnie ja...
Czułam, że podjęcie decyzji o opuszczeniu kraju i wyjechaniu na stałe na Wyspy Brytyjskie może być dobrym posunięciem w moim życiu... Lepsza praca, zarobki, nowe otoczenie, ucieczka od szarej polskiej rzeczywistości. Parę tygodni przed wyjazdem rozstałam się z narzeczonym i obiecałam sobie, że przez dłuższy czas będę się troszczyć tylko o siebie. Cóż... nie wyszło. Tydzień po przyjeździe i po rozpakowaniu niewielkich bagaży wybrałam się ze znajomą do baru wypić za nowy początek. Przez przypadek poznałam interesującego mężczyznę. 33 letni, przystojny szatyn o egzotycznej urodzie. Jack.
Uniosła głowę znad dokumentów dokładnie w tym momencie kiedy Marek znad monitora spoglądał w jej stronę. Czas jakby na moment się zatrzymywał kiedy spoglądali sobie nawzajem w oczy. Obydwoje wiedzieli, że czują i myślą dokładnie to samo. Wiedzieli też, że pragną dokładnie tego samego... Iskrzyć zaczęło między nimi już dawno. Mirka unikała jednak takich sytuacji, kiedy Marek byłby tak blisko, że wystarczyłoby wyciągnąć dłoń i poczuć ciepło jego ciała przez materiał koszuli. Wiedziała, że Marek jej pragnie. Niedopowiedzenia, znaczące spojrzenia, ukradkowe muśnięcie dłoni... wszystko to było osnute gorzkim posmakiem zakazanego owocu.
Magda była śliczna. Filigranowa, zielonooka brunetka. Słodycz. Miała 160cm wzrostu. Piękne, duże, zielone oczy świdrujące cię na wylot. Tuż nad nimi idealnie ułożona grzywka a tył tych ślicznych włosów związany w kucyk. Buźkę miała śliczną, taką radosną, ale miała w sobie coś drapieżnego. Potrafiła tak patrzyć, że marzyłem żeby ją wziąć tu i teraz. A po chwili patrzyła jak grzeczna niewinna dziewczynka. I to też mnie w niej kręciło. Jej piersi kształtne, jędrne, nie za duże idealnie wpasowywały się w jej smukłą sylwetkę, pupa kształtna pięknie zaznaczająca się w obcisłych spodniach. Właśnie skończyła 18 lat i była... moją siostrą. Młodszą siostrą. Mam na imię Michał mam 21 lat. Studiuje w swoim mieście więc mieszkam z rodzicami i Madzią. Odkąd skończyła 16 lat i stałą się napra...
Cześć mam na imię Marcin i opowiem historię która przydarzyła mi się parę tygodni temu w mojej nowej szkole.Bez względu na to jak ona brzmi chcę zagwarantować że jest prawdziwa.Pierwsze dni tegorocznej jesieni. Wstałem o godzinie 7 umyłem się, ubrałem, zjadłem śniadanie i poszedłem do szkoły. Chodzę do pierwszej klasy LO. Miałem 8 lekcji ostatnia to była religia i mogłem się troszkę odprężyć po nudnej lekcji historii czy trudnej matematyce. Mój ksiądz ma na imię Piotr i jest bardzo przystojny, ale jest księdzem a jakby nawet nie był to pewnie hetero, a ja jestem gejem. Już nieraz wieczorem w łóżku o nim fantazjowałem, jak tylko na niego popatrzyłem to moja pała sterczała na baczność. Ksiądz zaczął pytać na początku lekcji i poprosił mnie, nic nie umiałem i dostałem jedynkę, poprosił żebym ...
A więc tak... Pewnego dnia w szkole Kolega Marcin Poprosił mnie abym wpadł do niego na chate aby Sie pouczyc na sprawdzian z chemi.Zgdodziłem się umówiliśmy się na godzine 18.00.Gdy byłem już u niego ok godz 17.00 Otworzyla mi dzwi jego mama.Była Ubrana w sexi strój przez ktorego widzialem jej cycuszki oraz Cipke.Zdziwiłem sie.. ; p Kazała mi wejsc i poczekac na Marcina. gdy usadłem na łożku mama marcina zapytała czy mam ochotę sie czegoś napic Odpowiedziałem że dziękuje ale nie chce,. po chwili mama Marcina usiadła obok mnie i kazała abym dotknoł jej Cycków wstydziłem się ale dostknełem zaczeła mnie całowac włożyłem moj palec w jej szparke i zaczełem wiercic miała Bardzo Mokro tam.Rozpieła mi guzik od spodni i wyciagneła Mojego Penisa i zaczeła się nim Bawic Było mi bardzo dobrze po chwi...
<< poprzednia12345678910następna >>
Wszystkie prawa zastrzeżone © przez opowiadaniaerotyczne.woleto.pl